wtorek, 9 czerwca 2015


Nasz drugi gość!

Naszym drugim gościem był Ector.


Piesek ten dotarł do nas z Grecji. Jego rodzinnym miastem jest Veria. Tam też znajduje się szkoła podstawowa, do której uczęszczają nasi partnerzy. Z listu znajdującego się w paczce, dowiedzieliśmy się o jego smutnej historii. Ector był bezdomnym pieskiem, którego pewnego dnia znalazła Pani Elisavet Piperdou i zabrała do swojej klasy. Tam Ector odnalazł swój prawdziwy dom, poznał nowych kolegów i koleżanki, którzy udowodnili, że potrafią się nim zaopiekować.My również dobrze się nim opiekowaliśmy.




 Ector odwiedził nas razem z Mrs Lent, dzięki której mogliśmy poznać ciekawą  tradycję odliczania tygodni przed Wielkanocą, polegającą na odcinaniu jej jednej nogi po każdym  minionym tygodniu.

 

 W dzienniku Zabadusi znajduje się wiele  innych ciekawych informacji o tradycjach związanych z Wielkanocą, rodzinnym mieście i szkole  Ectora.



Nie zdążyliśmy jeszcze przeczytać wszystkiego, ponieważ Zabausia spieszyła się do Francji.


 Udał nam się poznać nowych przyjaciół  Ectora. Wykorzystując możliwości  jakie daje Skype połączyliśmy się  z klasą Pani Elisavet. Wszyscy uczniowie przedstawili się sobie nawzajem i opowiedzieli o swoim ulubionym jedzeniu. Następnie zadawaliśmy zagadki o zwierzątkach, odgrywaliśmy ich ruchy,  nazwy odgadywaliśmy z niemałym trudem.Wspólnie zaśpiewaliśmy piosenkę Head and shoulders.Próbowaliśmy też nauczyć się powitania i pożegnania w języku greckim.

Wszystkiemu przyglądała się nasza Zabadusia!!!


 Dzięki portalowi eTwinning i zamieszczonym  przez Panią Elisavet  materiałom mogliśmy przenieść się do ojczyzny Ectora.

Dowiedzieliśmy się też jak wygląda tradycyjny strój grecki .



Razem z greckim rybakiem i jego upartym osłem próbowaliśmy zatańczyć zorbę!!!


Najbardziej chyba jednak spodobała się nam piosenka, do której wysłuchania zaprosiła nas  klasa Pani Elisavet.Choć nie rozumieliśmy słów, to jej melodia porwała nas do tańca i wprawiła w bardzo pozytywny nastrój.



Nie był nam łatwo rozstać się z Ectorem.

 

Wiem już od Pani Elisavet, że buda, którą wykonał dla Ectora Bartek, przetrwała podróż i bardzo się  wszystkim spodobała.  Dzieci miały ogromną frajdę przy jej składaniu!!!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz